Dzisiaj mrok w moim umyślę,

Nie potrafię wytrzymać,

Ja cierpię katusze nieskończone,

Nie poprzestanę włosów wyrywać,


Bo kiedy z mojej winy, bo nie potrafie

Być pieprzonym egoistą, i wszystko,

Nawet siebie poświęcę dla ciebie,

Więc ja zwątpienie w tobie stworzyło,


Ale teraz to powrót wszystkiego,

Czuję się jak dwa lata temu,

Kiedy zrozumiałem co to rozpacz,

Kiedy krzywdę robisz mózgu swemu,


Bo nie wiesz co się stać może,

I tylko opcje się przeplatają,

Czy przestanę dla niej istnieć?

Czy może ona przestanie istnieć nagle…